sobota, 30 sierpnia 2014

Alfa&Omega

Magia liter

Ponieważ tytuł tego artykułu budzi jednoznaczne skojarzenia z alfabetem, postanowiłem z większą uwagą przyjrzeć się tytułom poprzednich wpisów serii mózg.blogspot.com, właśnie pod kątem znaków, z których są one zbudowane. Szczegółową analizę przedstawię jednak na samym końcu, żeby nie odstraszyć czytelników poszukujących wartościowych informacji od przeczytania dalszej części tego "fascynującego" artykułu.


Nadmorskie wakacje

Poruszyłem już zagadnienia dotyczące korzystnego wpływu na komórki mózgowe okresowej wstrzemięźliwości od pokarmów (WielkoPOSTny POST o POŚCIE >>). Znacznie pogłębiłem tą tematykę i sięgnąłem ekstremum rozważając możliwość całkowitego powstrzymania się od spożywania pokarmów określanego terminem odżywiania pranicznego (Sprawa z lekka PO-PA-PRANA >>). Zaistniałe okoliczności skłoniły mnie wreszcie do podjęcia wątku związanego z klasyczną formą pokarmu, chociaż także ściśle związanego z okresami postu zwłaszcza w tradycji chrześcijańskiej. W poprzednim artykule wspominając o świeżutkiej kinowej superprodukcji Luca Bessona obiecałem poświęcić więcej uwagi farmakologii. Tak też czynię, jednak sama substancja to nie jakieś "świeżutkie" odkrycie farmakologiczne, a popularny od wieków kompleks związków organicznych, którym naukowcy bezsprzecznie przypisują niezwykle korzystne działanie na procesy zachodzące w naszych mózgach. Jednak źródło pokarmowe, które zawiera duże ilości tych substancji, to nie byle jaki pokarm i właśnie istotne żeby był świeżo wyłowiony z morza. Ryby - to właśnie podstawowy składnik spożywczy towarzyszący naszym wakacyjnym wypadom nad Bałtyk. O nich tak pokrętnie, niezbyt przejrzyście wspomniałem powyżej, a będą one pierwszym z serii produktów spożywczych wspomagających pracę mózgu, od którego chciałem rozpocząć część poświęconą diecie.

Kinematografia

W poprzednim bardzo luźnym, wakacyjnym artykule dotyczącym promieniowania >>, odwołałem się do niezwykłego działania fikcyjnej substancji CPH4. Co prawda w przypadku produktu jakim są ryby wielokrotnie wspominana świeżość jest niezwykle istotna, to film który w tym miejscu chcę przypomnieć to już nie tak bardzo świeża produkcja. Motywem przewodnim pochodzącego z 1993 roku dramatu Emira Kusturicy jest właśnie ryba. Symbolika i mistycyzm wysuwają się tu na plan pierwszy. Ryba staje się tam odzwierciedleniem intuicyjnej, głębokiej mądrości, naturalnej, wrodzonej wiedzy i pełni zrozumienia praw rządzących wszechświatem.

The fish doesn't think
The fish is mute, expressionless
The fish doesn't think because the fish knows everything
The fish knows everything

Zabaw literkowych ciąg dalszy

Z czego "płynie" ta naturalna mądrość i pełnia zrozumienia?

To właśnie pozyskiwany z wątroby ryb z rodziny dorszowatych płynny tłuszcz, zwany popularnie tranem, stanowi to niezwykle bogate źródło ważnych witamin (A, D, E, K), a także właśnie tych związków, które mają istotny wpływ na prawidłowe funkcjonowanie mózgu - kwasów omega, historycznie określanych mianem witaminy F. Wśród kwasów omega wyróżnia się trzy grupy oznaczone tym razem nie przy użyciu liter. Podpowiedź jakie to trzy tajemnicze symbole znaleźć możecie na tarczy tykającego bez odpoczynku zegarka Omega wkomponowanego w kolażowe logo tego rozdziału.

Nie chcę nadwyrężać Waszych umysłów, tylko poddawać je ciągłemu treningowi uważności i spostrzegawczości. Czy Wasze odpowiedzi pokrywają się z tą ukrytą poniżej?

?

Odp: 3-6-9

W tym opracowaniu skupię się tylko na kwasach omega-3, bo właśnie ryby stanowią podstawowe źródło tych substancji egzogennych, niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania wielu istotnych procesów. A zważywszy na skojarzenia jakie budzą pozostałe cyfry zwłaszcza zestawione razem myślę, że omówienie tych dwóch grup będzie wymagało zupełnie osobnego opracowania opatrzonego inną dwucyfrową adnotacją (18+). Wracając jednak do alfabetu wymienię tutaj kilka istotnych dla grupy omega-3 kompilacji literowych. ALA, EPA i DHA to skróty, którymi oznaczone są te związki, a dwa ostatnie występują obficie właśnie w tłustych rybach, takich jak: śledź, makrela, sardynki, czy łosoś. Ponieważ ALA nie występuje w rybach w tym rozdziale zostanie pominięta, jednak wrócimy do niej w innym opracowaniu dotyczącym niezwykłego surowca roślinnego, znanego medycynie od wieków, z którym jednak współczesna neurologia wiąże bardzo duże nadzieje ze względu na ogromny zasób składników aktywnych. Ponieważ mózg, farmakologia i ciekawe surowce to mój konik, już zbieram materiały do kolejnych wpisów. Ale jak już rozłożyliśmy tą naszą rybę na czynniki pierwsze to warto przyjrzeć się dokładniej zawartym w niej składnikom, a więcej o konikach już za chwilę.

EPA/DHA

EPA = kwas eikozapentaenowy

EPA to związek niezbędny w procesie przekazywania informacji między włóknami nerwowymi, dlatego wspomaga leczenie trudności z przyswajaniem informacji oraz zaburzeń koncentracji. Stosuje się go zazwyczaj w połączeniu z innymi kwasami z grupy omega-3, głownie z DHA, do którego w organizmie EPA bardzo łatwo ulega przekształceniu.

DHA = kwas dokozaheksaenowy

Konsekwentnie trzymam się przedstawionych powyżej faktów. DHA powstaje z omówionego już EPA. Jego główna rola w ustroju to redukcja stężenia trójglicerydów we krwi oraz utrzymanie odpowiedniego poziomu serotoniny w mózgu. Niedobór DHA zmniejsza jej stężenie, co może skutkować wystąpieniem schorzeń neurologicznych takich jak: ADHD, choroba Alzheimera, czy depresja.

W suplementach EPA/DHA najczęściej występują w proporcji 3/2, jednak ponieważ w świeżym surowcu (ryby, owoce morza) ze względu przekształcanie EPA w DHA ich wzajemny stosunek jest zmienny, przeprowadzone badania potwierdziły, iż w zakresie od 2/1 do 1/2 preparaty wykazują zbliżony efekt terapeutyczny.

"Arizona dream" to czasy kiedy kinematografia ściśle wiązała się z upakowaną w puszce szpulą taśmy filmowej. Mój pokręcony niczym taśma filmowa sposób myślenia kieruje więc moje skojarzenia w kierunku popularnego produktu spożywczego.

Ale czy rybki w puszce są w stanie zaspokoić nasze zapotrzebowanie na kwasy omega i witaminy rozpuszczalne w tłuszczach?

Mieszkańcy Polski południowej, do których się zaliczam, właśnie w trakcie wakacyjnego wypoczynku w nadmorskich kurortach uświadamiają sobie problem, który dotyczy ich w szarej powakacyjnej rzeczywistości.

Świeże ryby są bardzo często artykułem trudno dostępnym.

Kupując rankiem ryby na straganiku przy plaży mamy gwarancję wysokiej jakości produktu. Widzimy jak rybacy wyładowują swój połów z kutrów, a niejednokrotnie tyle co ogłuszona ryba "merda" jeszcze sobie ogonem w naszej siateczce. Zakup w markecie, czy nawet sklepie rybnym, zwłaszcza w południowej części naszego kraju takiej gwarancji nie daje. W przypadku ryb morskich pozostaje nam zadowolić się sardynką lub tuńczykiem z wspomnianej wyżej puszki, lub poszukać jakiejś alternatywy wśród świeżych ryb pochodzących z rzek, jezior i stawów.

Czy zawartość tych dobroczynnych składników jest w nich analogiczna do świeżych ryb morskich?

Nie bez powodu do znudzenia podkreślam znaczenie świeżości, bo właśnie w przypadku ryb i zawartych w nich kwasów omega ma ona ogromny wpływ na ich jakość i aktywność. Główne znaczenie odgrywa tutaj znany wszystkim proces jełczenia, który polega na rozkładzie zawartych w oleju związków pod wpływem temperatury i światła. Utlenione kwasy tłuszczowe nie tylko tracą swoje właściwości prozdrowotne, ale wręcz stają się szkodliwe. Odpowiedzialne są za to tzw. wolne kwasy tłuszczowe. Procesy te istotne są zarówno w przypadku produktów spożywczych, jak i przy produkcji suplementów. Przetworzeniu podlega zazwyczaj surowiec, który nie mógł zostać wykorzystany w okresie zachowania pełnej świeżości. Tak więc myślę, że nie ma potrzeby udowadniania wyższości wyłowionej prosto z morza nawet najtańszej Flądry (F jak witamina F), nad zapuszkowanego tuńczyka, czy sardynki. A w kwestii suplementów jakość surowca ma tak samo ważne znaczenie. Istotne, aby preparaty wytwarzane były z małych partii surowca, pozyskiwany olej chroniony był przed zbyt wysoką temperaturą i światłem, a także poddawany był badaniu na zawartość wolnych kwasów tłuszczowych, których ilość nie powinna przekroczyć 1,5%. Także rodzaj opakowania i przechowywanie gotowego produktu ma wpływ na zachowanie jego pełnej aktywności. Suplementy, które mogę polecić gwarantujące wysokiej jakości składniki, zawierające w swoim składzie EPA i DHA to preparaty firmy Finclub: fin Epamarcaps Strong, wersja dla dzieci: fin Bi-iomaxin caps, a także firmy Solgar: Omega 3-6-9 oraz Pełne Spektrum Omega Łosoś Alaskański.

H - jak Hippocampus

Podążając dalej za literami alfabetu po Flądrze nadszedł czas na bardzo ważną dla mózgu, a głównie procesów związanych z zapamiętywaniem rybę której łacińska nazwa rozpoczyna się od litery H. Hippocampus należy do rodzaju ryb morskich z rodziny igliczniowatych. Ta bardzo ciekawa ryba wszystkim dobrze znana jest pod nazwą konik morski. I to właśnie jej, głównie za sprawą charakterystycznego kształtu, wspomniana wyżej niezwykle ważna struktura mózgu zawdzięcza swoją nazwę. Hipokamp stanowi część układu limbicznego, a funkcjonalnie odpowiedzialny jest właśnie za procesy związane z orientacją przestrzenną, pamięcią, przyswajaniem informacji oraz ich przetwarzaniem. Głównie odpowiedzialny jest za konsolidację informacji, czyli przenoszenie ich z pamięci krótkotrwałej do pamięci długotrwałej. Hipokamp stanowi parzystą strukturę zlokalizowaną w obydwu półkulach mózgowych. Jego komórki ulegają uszkodzeniu pod wpływem glikokortykosteroidów i to zarówno tych stosowanych w postaci przewlekłej terapii farmakologicznej, jak i tych wytwarzanych przez organizm (kortyzol), jako wynik długotrwałego stresu. Właśnie omówiony wyżej DHA chroni komórki hipokampa przed uszkodzeniem i usprawnia komunikację neuronalną w tym obszarze, co manifestuje się w postaci usprawnienia pamięci. Obserwowane u osób starszych pogorszenie procesu przyswajania wiedzy oraz odtwarzania informacji to wynik spadku poziomu DHA w obrębie hipokampa. Dlatego właśnie dieta z odpowiednią zawartością DHA lub wysokiej jakości suplementy są bardzo istotne zarówno dla prawidłowego rozwoju, jak i sprawnego funkcjonowania tego ważnego obszaru naszego mózgu.

Temat rzeka

Czy Faktycznie sama świeżość jest gwarancją zachowania odpowiedniego składu?

Powyżej wysnułem tezę, iż nawet najtańsza ryba morska ze względu na swą świeżość gwarantuje zapewnienie potrzebnych składników. Nie do końca jest ona jednak prawdziwa. Wymieniłem kilka gatunków ryb morskich, które ze względu na dużą zawartość tłuszczu stanowią bogate źródło szczególnie nas interesujących kwasów omega. I właśnie ten aspekt ma kluczowe znaczenie. Tak więc mimo mojej ogromnej sympatii do dziwacznej Flądry, z którą można pobawić się np. w oceanarium w Gdyni, skąd zapewne po całym dniu takich "zabaw" bardzo duża ich ilość trafia do menu okolicznych budek gastronomicznych, jej zawartość witaminy F nie jest imponująca. Rzecz(o)na świeżość mimo, iż z pewnością decyduje o jakości składników, głównie o niższej zawartości wolnych kwasów tłuszczowych, nieznacznie jednak wpływa na poziom kwasów omega-3, który to w głównej mierze zależny jest od wspomnianej zawartości tłuszczu. Tak więc głównie dla mieszkańców Polski południowej może to być pocieszające, gdyż może się okazać, że wśród ryb pochodzących z rzek, jezior, czy stawów, mogą oni znaleźć takie, które będą w stanie zaspokoić ich zapotrzebowanie na kwasy omega, przy zachowaniu tak ważnej zwłaszcza dla tego artykułu świeżości. Może skończę już te swoje rozmyślania i podam kilka bardziej precyzyjnych informacji, które ułatwią Wam podjęcie decyzji zakupowych:


Charakterystyka wybranych gatunków ryb
Nazwa Środowisko Tłuszcz Energia [kcal/100g] OMEGA [mg/100g]
Łosośmorzatłusta (> 5%)2003800
Pstrąg tęczowyrzeki, jezioraśrednio tłusta (1-5%)1603100
Pstrąg potokowyrzeki, jezioraśrednio tłusta (1-5%)100580
Makrelamorzatłusta (> 5%)1802500
Śledźmorzatłusta (> 5%)1601800
Sardynkamorzatłusta (> 5%)1701600
Tuńczykmorzatłusta (> 5%)1001000
Flądramorzachuda (< 1%)83400
Halibutmorzatłusta (> 5%)98400
Szczupakrzeki, jeziorachuda (< 1%)82370
Karpstawyśrednio tłusta (1-5%)110215
Solaoceanchuda (< 1%)60200
Dorszmorzachuda (< 1%)75100
Tilapiahodowla Wietnamchuda (< 1%)8570
Mintajoceanchuda (< 1%)7056
Pangahodowla Wietnamchuda (< 1%)6425

Nadal jednak uparcie stoję na stanowisku, że akurat w przypadku ryb i owoców morza, które zostały zmuszone do opuszczenia swojego naturalnego środowiska upływający czas nie działa korzystnie na jakość zawartych w nich substancji, co w sposób wyczuwalny zmysłami przekłada się na ich walory smakowe i zapachowe.

Podobnie jak podczas pisania artykułu o jodzie na sole-mineralne.blogspot.com, tak i teraz pojawiła się u mnie wewnętrzna potrzeba wypróbowania jakiegoś preparatu. Wyszukałem więc coś na aptecznej półce celem przetestowania. Kilkudniowa kuracja pozwoliła mi stworzyć niezwykle rozbudowaną sieć luźnych powiązań, które rzuciły nowe światło na cały realizowany projekt. Pojawiła się wyjątkowo duża ilość ciekawych, czasem bardzo abstrakcyjnych wątków pobocznych. Na załączonym skanie stanowiącym fragment zastosowanej metody mapowania myśli przedstawię kilka wybranych skojarzeń. Część z nich rozwinąłem w tym rozdziale, inne zapoczątkowały tworzenie kolejnych wpisów, a jeszcze inne będą sobie cierpliwie czekać na realizację w przyszłości. Sama metoda mapowania to niezwykłe narzędzie, które postaram się kiedyś dokładniej przeanalizować, bo pozwala ono na wydobycie głęboko skrywanych intuicyjnych rozwiązań.

Podobnie jak myśli przepływające po rozgałęzionym systemie "rzekopodobnej" sieci powiązań na mojej mapie, zgodnie z ponadczasową łacińską maksymą równie nieubłaganie upływa czas.

Cała sentencja "Tempus fugit, aeternitas manet" oznacza: "Czas ucieka, wieczność pozostaje". Jako ciekawostkę podam, iż widnieje ona na zegarze słonecznym na ścianie bazyliki w Wadowicach (informacja z WIKI, bo ja osobiście zapomniałem o tym istotnym walorze turystycznym mojego miasteczka, więc szybko nadrabiam zaległości).
łac. "Tempus fugit"

Czas

Firma OMEGA to renomowany szwajcarski producent zegarków. Tarcza jednego z ekskluzywnych modeli zainspirowała mnie do stworzenia kolażu stanowiącego grafikę tego rozdziału. Jak już rozpocząłem nawiązania do produkcji filmowych to jako ciekawostkę podam, że znany ze swojej nieprzeciętnej inteligencji agent 007 był posiadaczem zegarka właśnie marki OMEGA. Tych, którzy chcą przeczytać o innych niezwykłych zdolnościach agenta 007 odsyłam do mojego innego bloga, gdzie w cały czas tworzonym artykule >> zgłębiam tajniki jego "mocnej głowy".

Czas obecnie ma dla nas ogromne znaczenie. Ze względu na niezwykle napięty harmonogram dnia staramy się za wszelką cenę "podkręcić" możliwości naszego mózgu, aby był w stanie sprostać wszystkim wyznaczonym zadaniom. W tym pośpiechu zatraciliśmy jednak kluczowy aspekt związany z czasem - świadomość chwili obecnej. Nasze życie to ciągła realizacja ustalonej listy zaplanowanych celów (przyszłość) oraz analizowanie popełnionych błędów, czasem może nawet sukcesów (przeszłość). Na skupienie się na chwili obecnej nie mamy już czasu. Wprawiając w ruch wskazówki zegara na grafice do tego rozdziału zależało mi, aby w każdej chwili była ona inna. Powiecie, że przecież to powtarzalny układ, łatwy do przewidzenia, ale to miało tylko ułatwić zrozumienie pewnej zasady. Nawet gdyby te wskazówki były nieruchome, jak zamierzałem pierwotnie, to każdy moment kiedy patrzymy na tą grafikę powinien być inny. Mimo iż znamy kształt symboli, kolorystykę i rozmieszczenie poszczególnych elementów, każdy choćby najbardziej banalny moment naszego życia powinien zachować swoją wyjątkowość. Każda chwila to kompleks wielu różnorodnych bodźców, które nigdy nie tworzą powtarzalnych układów. Jeżeli taka powtarzalność nastąpi, będzie to oznaczało błąd w Matrixie. Tak więc wracając do motywu przewodniego poprzedniego akapitu warto nawiązać do myśli Heraklita z Efezu:

"Niepodobna wstąpić dwukrotnie do tej samej rzeki"

oraz jego innej sentencji w której zawarł to samo przesłanie:
"Wszystko płynie, nic nie stoi w miejscu". W Wadowicach nigdzie nie widziałem, ale obiecuję, że rozglądnę się z większą uwagą, bo mogło mi gdzieś umknąć. gr. "Panta rhei kai ouden menei"

... no chyba, że ta rzeka będzie stanowiła fragment wirtualnej rzeczywistości, która to nie podlega archaicznym prawom filozofii.

Biblia

Medytacja, skupienie się na chwili obecnej, ćwiczenie uważności - wszystko to wymaga czasu. Warto go jednak poświęcić, gdyż właśnie to nadaje sens ludzkiemu życiu, stanowi fundament najistotniejszych wartości i jest odpowiedzią na większość nurtujących człowieka problemów. Wszystkie systemy religijne opierają się na zaakceptowaniu kilku podstawowych prawd. Jedną z nich jest właśnie dostrzeżenie ogromnej wartości, która tkwi w chwili obecnej. Darzymy szacunkiem przeszłość, ogromną wagę przywiązujemy do przyszłości, a o teraźniejszości zapominamy. A przecież każda chwila ma dokładnie taką samą wartość. Bóg zawiera w sobie zarówno byt, jak i czas - każdą chwilę, a nie tylko pewne wybrane momenty, które to my uznamy za wartościowe. W religii użyte w tytule połączenie znaków alfa i omega symbolizuje mądrość Chrystusa, jego bóstwo i człowieczeństwo. W symbolice biblijnej Bóg jest zasadą sensu i trwania wszystkich rzeczy.

Nawiązując do zapoczątkowanego w pierwszym wpisie >> motywu biblijnego, Jezus swoich uczniów postanowił wybrać spośród rybaków, którzy właśnie dzięki swojej diecie wykazywali znacznie większy potencjał duchowy w porównaniu z przedstawicielami innych zawodów. Pozytywny wpływ na pracę mózgu to zasługa nie tylko zachowywania okresowej wstrzemięźliwość od pokarmów (POST), ale także odpowiednie artykuły spożywcze, zawierające substancje stymulujące rozwój komórek mózgowych, ich prawidłową kondycję oraz sprawną komunikację. W przypadku rybaków podstawę diety stanowił rezultat ich ciężkiej pracy z całym dobrodziejstwem zgromadzonych w nim związków, czyli głównie omówionych już kwasów omega: EPA i DHA.

Alfa i omega

Pierwsza i ostatnia litera klasycznego alfabetu greckiego symbolizuje wszechmoc Boga Chrystusa jako Stwórcy i Tego, który wszystko dopełnia. Połączenie to symbolizuje jego mądrość, bóstwo i to, że jest on zarazem człowiekiem i Bogiem - materialnym bytem i abstrakcyjnym czasem.

Grecka litera alfa to symbol bliźniaczo podobny do charakterystycznego dla symboliki chrześcijańskiej symbolu ryby. Jeżeli chodzi o omegę, to tak właściwie bardzo interesuje mnie jaki był zamysł autora nazwy szwajcarskiej marki. Czy chodziło mu o trwałość produktu, jego doskonałość, precyzję wykonania? Nie znam odpowiedzi, ale samo zestawienie materialnego, dosyć kosztownego gadżetu z nieuchwytnym, abstrakcyjnym czasem wydaje się być dosyć ciekawym pomysłem. Określenie "alfa i omega" może również oznaczać, iż ktoś po prostu wykuł na pamięć listę informacji od A (alfa) do Z (omega).

Serce, rozum i język

A propos wykucia to ciekawe, iż w naszym kraju "wykucie na pamięć" jednoznacznie wiąże się z narządem, któremu poświęciłem ten blog, a mianowicie z mózgiem, a w krajach anglojęzycznych "wkuwa" się przecież by heart. Tą ciekawą rozbieżność postaram się jeszcze kiedyś rozwinąć, bo tak coś czuję, że nie jest to tylko i wyłącznie lingwistyczny niuans. Kwasy omega wykazują również bardzo korzystne działanie na układ sercowo-naczyniowy jednak w tym opracowaniu ograniczę się do ich aktywności względem układu nerwowego.

Na mojej mapie myśli pojawiły się również zagadnienia związane z różnymi językami. Liczne przeprowadzone badania jednoznacznie potwierdziły, iż nauka jednego lub kilku języków obcych ma niezwykle korzystny wpływ na pracę mózgu, pamięć i zapobieganie zachorowaniu na chorobę Alzheimera. Bardzo zbliżone działanie uzyskujemy dzięki suplementacji omawianych w tym rozdziale kwasów omega-3. Pojawiło się kilka moim zdaniem interesujących propozycji językowych. Szwajcaria ze swoimi czterema językami urzędowymi (niemiecki, francuski, włoski i romansz), Hawaje z fascynującym, wieloznacznym, wymierającym niestety językiem hawajskim, Holandia (niderlandzki i fryzyjski), język japoński, którego podstawy przyswajam sobie dzięki mojej jeszcze całkiem świeżej fascynacji sportowej, starożytna greka i nieśmiertelna łacina - pasja życia mojej babci, która nota bene pomimo poważnych problemów zdrowotnych właśnie dzięki niej do dziś zachowała niezwykłą jasność umysłu.

Nauka języków to wspaniały pomysł na zagospodarowanie wolnego czasu. Gwarantuje zarówno rozwijanie pamięci, inteligencji, jak i daje możliwość poznania niezwykłych części świata i ciekawych ludzi. Staje się inspiracją do dalekich podróży, poznawania obcych kultur i otwierania umysłu na zaakceptowanie występujących różnic światopoglądowych.

& what now?

Ilość wątków, które zrodziły się dzięki mapie myśli, pomimo systematycznej suplementacji kwasów omega-3 w dawce 1000 mg, wywołała spory zamęt w mojej głowie. Zaczynając rozdział "Alfa&Omega" praktycznie miałem już zarys kolejnego. Cały ułożony wcześniej plan legł teraz w gruzach. Wakacyjne słońce, opalanie, jak i podjęty temat oleju rybiego sprawiły, iż chciałem rozwinąć bardzo ciekawy wątek związany z witaminą D3. Obiecałem wcześniej, że skupię się bardziej na farmakologii, która bliższa jest mojej profesji, ograniczając luźne rozważania z zakresu psychologii, szamanizmu, mistycyzmu i metafizyki. No ale kwasy OMMMMega zapisane jako M z hawajskim znakiem kahakō kierują mnie w stronę praktyk medytacyjnych. Medytacja oddechu, techniki oddechowe, pobieżnie zarysowana powyżej technika ćwiczenia uważności. Od medytacji już mały krok dzieli nas od jogi i jej odmiany tantrycznej, a zważywszy, że obiecałem "dotknąć" tematu pozostałych dwóch grup kwasów omega, najlepsze określenie znów podsunął mi niezwykły w swojej dwuznaczności język hawajski:

w znaczeniu dosłownym: dotykać kogoś, człowieka, osoby, w przenośni: uprawiać seks haw. pā kanaka.

Czy uda mi się więc oprzeć prastarej mocy huny?

Mówią, że pośpiech, czyli hawajskie WIKI, nie jest dobrym doradcą. Ja jednak często korzystam z tego bardziej znanego wszystkim użytkownikom internetu WIKI. Jednak robię to powoli i z należytą uwagą. Czas pokaże w jakim kierunku będzie zmierzał teraz projekt mózg.blogspot.com, a na razie niech precyzyjnie odmierza go szwajcarski zegarek marki OMEGA ulokowany na samym początku tego artykułu.


PUBIALGINUM

PS (a może raczej PR)

TYTUŁY POPRZEDNICH ROZDZIAŁÓW:
> 1. POST
> 2. PRANA
> 3. PRYMOWANIE SUBLIMINALNE
> 4. PROMIENIOWANIE

WNIOSKI:

Zupełnie nieświadomie wszystkie wcześniejsze tytuły rozpocząłem od tej samej litery, a dodatkowo trzy z nich (75%) rozpoczynają dwie takie same litery. Bardzo ciekawe jakie to dziwne prawa rządzą ludzkim mózgiem. Tak więc ten rozdział to zarówno odstąpienie od stworzonej zupełnie przypadkowo reguły dotyczącej tytułowania wpisów, jak i samej warstwy treściowej.

Poruszony wątek związany z WIKI skłonił mnie na zakończenie do sprawdzenia możliwych znaczeń literowego zlepka, który wyodrębniłem jako część wspólną tytułów poprzednich rozdziałów. Przystępuję więc do wnikliwej analizy tajemniczego skrótu PR i przedstawiam poniżej kilka możliwych znaczeń:

PR:

PageRank Metoda nadawania indeksowanym stronom internetowym określonej wartości liczbowej, oznaczającej ich jakość. Wartość ta jest bardzo istotna dla blogera.
Public relations Umiejętność ta ma bardzo istotne znaczenie dla każdego przekazu skierowanego do szerokiego grona odbiorców.
Przewozy Regionalne Przedsiębiorstwo transportowe wydzielone z PKP, chociaż myślę, że bardziej adekwatne było by tu pojęcie związane z żeglugą oceaniczną, morską lub rzeczną, a nie transportem kolejowym.
Pr Symbol pierwiastka chemicznego prazeodymu. Jego nazwa pochodzi od greckich słów prasios oraz didymos, które razem tworzą tajemniczy kryptonim rodem z serii o agencie 007: "zielony bliźniak". Jakiegoś niezwykłego jego znaczenia zwłaszcza dla interesującego mnie szczególnie mózgu nie znalazłem. Chociaż przyznacie, że samo tłumaczenie stymuluje wyobraźnię do działania.
.pr Domena internetowa Portoryko. W Portoryko obowiązujące są dwa języki urzędowe: hiszpański i angielski.
(PR) partie polityczne:
(Ukraina)Partia Regionów
(Polska)Partia Regionów
Prawica Rzeczypospolitej
Polska Razem
p.r. (łac.) badanie proktologiczne per rectum

Skrót, który pojawił się na samym końcu, zaraz po partiach politycznych (czy to czysty przypadek, czy przejaw mojego osobistego, niezmiennego od lat stosunku do polityki?), to chyba najwłaściwsze podsumowanie i zapewne "wskazówka", żeby już dalej nie drążyć tematu przypadkowo wyłuskanej zbitki dwóch liter, bo zapewne jak sugeruje jego potoczne znaczenie do jakichś rewolucyjnych odkryć ta ścieżka mnie chyba nie doprowadzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz